środa, 20 lipca 2016

Wstęp.


 12 październik 2012 rok, Londyn.

Jeszcze pare dni i wyprowadzamy się z mamą do Glasgow. Nie umie ułożyć sobie życia tutaj
w Londynie po śmierci taty. Bardzo nie chcę tej przeprowadzki, nie chcę zostawiać szkoły,przyjaciół.
Oj.. chwila,chwila. Nie przedstawiłam się. Nazywam się Anastazja Johnson, mam 17-ście lat.
Jestem jedynaczką i jak wspomniałam wcześniej,mój tata zginął w wypadku samochodowym dwa miesiące temu. Moja mama jest najukochańszą osobą i wychowuje mnie doskonale,ale po śmierci taty wpadła w depresję. Jestem raczej spokojną osobą, oczywiście to nie tak,że całymi dniami siedzę przed książkami czy nie wychodzę na żadne imprezy. Jestem najlepszą uczennicą w całym liceum ( ach ta skromność) ale jestem również normalną nastolatką. Poza tym przy mojej przyjaciółce nie da rady siedzieć cały dzień przy książkach. Co weekend wyciąga mnie na jakąś imprezę, codziennie po szkole chodzimy do naszej ulubionej kawiarni. Z Jessicą nigdy nikt się nie nudzi.Kocham ją najmocniej na świecie i mam nadzieję,że nigdy jej nie stracę.Oczywiście będę ją odwiedzać w wakacje,no ale to nie to samo. Już nie będziemy codziennie razem plotkować, śmiać się. No nic. Nawet teraz nie ma dla mnie czasu,nie wiem czy obraziła się czy co. Mam nadzieję,że chociaż w dzień wyjazdu się z nią spotkam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz